• Bliski jest koniec telewizji? – Widzimy duże zaangażowanie marketerów na szczeblu CMO w sprawę badań. Przez wiele lat, kiedy dominowała telewizja, ta sfera była w dużej mierze pozostawiona domom mediowym i samym mediom. Teraz, kiedy jesteśmy w chwili rewolucji digitalowej, wielu marketerów chce mieć decydujący głos w sprawie badań. Chce mieć dane, które odpowiadają na ich potrzeby, a nie potrzeby – powiedzmy to jasno – wydawców – uważa Marta Sułkiewicz, dyrektor sprzedaży międzynarodowej w Gemiusie.

• Gotówka to nie wszystko. Działania B2B pozostają w cieniu szeroko znanych programów lojalnościowych. Niesłusznie, bo chociaż wciąż najważniejsze dla uczestników są racjonalne korzyści, to kreatywnych akcji jest coraz więcej.

• Kilka kliknięć do zakupu. Uczestnicy programów lojalnościowych nie chcą już latami zbierać punktów, by zasłużyć na produkty, które akurat znalazły się w katalogu, ale niekoniecznie są tymi najbardziej pożądanymi.

• Formuła start-upu. Dziś kobiecymi magazynami, blogosferą i social mediami trzęsą bardzo młode polskie firmy kosmetyczne. Obywają się prawie bez klasycznej reklamy, stawiają na autentyzm, jakość, trafiają w rzeczywiste potrzeby.

• Więcej niż dancing międzypokoleniowy. „Mało kto umie być starym” – ta myśl księcia Françoisa de La Rochefoucaulda sformułowana w 1655 r. nadal jest aktualna. Co ciekawe – również w świecie marketingu. Ale nowe podejście do pokolenia silver i wysyp projektów dla seniorów to tylko kwestia czasu.

• Jak to zaczęło się kręcić... Początek lat 90. to wspaniały czas dla produkcji reklam. Codzienne odkrywanie czegoś nowego, ale i wielkie pieniądze. W 1992 r. średnie wynagrodzenie w Polsce wynosiło 2 mln zł, a kierownik produkcji filmów reklamowych zarabiał 20 mln zł.

86 stron

Nowa epoka w badaniach

Nie pamiętam, by w 25-letniej historii "Media & Marketing Polska" na okładce magazynu pojawił się badacz. Marta Sułkiewicz z Gemiusa zasługuje na to podwójnie. Jest świetną specjalistką, dwukrotnie najwyżej ocenianą przez słuchaczy prelegentką naszych konferencji Multiscreen Day. A dodatkowo reprezentuje firmę badawczą, którą naprawdę podziwiam.
Badanie jednoźródłowe mediów – Graal marketingu, rzecz, o której branża tylko nieśmiało marzyła, niespodziewanie stał się faktem. Gemius zrobił to, nie przejmując się całym zamieszaniem wokół telemetrii, brakiem JIC, nowymi pomysłami Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Zrobił to, nawet nieco wyprzedzając myśli marketerów i  domów mediowych. Zrobił to własną technologią (pomiar pasywny internetu, mobile, telewizji i radia za pomocą smartfonów) i za własne pieniądze. To badanie, przynajmniej na razie, nie ma ambicji zastąpić telemetrii czy PBI. Ale daje wgląd w coraz bardziej skomplikowany świat przenikających się mediów: internetu, mobile i telewizji. W wywiadzie okładkowym Marta Sułkiewicz mówi, że rewolucja internetowa przyniosła przy okazji ciekawą zmianę. Marketerzy, nawet CMO, zaangażowali się w sprawę badań i chcą o nich decydować. To trend światowy. Kiedyś oddawali tę sferę domom mediowym i samym mediom. Jest to wyzwanie dla dotychczasowych wykonawców badań. A dodatkowo technologia pozwala na duże zmiany w technikach badawczych.
Jest więc miejsce dla nowych graczy, aż chce się użyć słowa „disruptorów”. I to właśnie zauważył Gemius. Na pewno nadal istnieje potrzeba, aby było na rynku mediowym jedno badanie, które tworzy „walutę”. Ale krajobraz badań mediowych w przyszłości nie będzie już tak nudny jak kiedyś.

Tomasz Wygnański Tomasz Wygnański,
redaktor naczelny,
"Media & Marketing Polska"

x

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2024 VFP Communications Ltd.